|
Martyna Mierzwa
Jak się zaczęła Twoja przygoda z golfem? Gdy miałam 11 lat pojechałam z moim tata na małe 9dolkowe pole Bachalski Sport Park w Poznaniu, gdzie mój tata trenował już od roku. Był to rodzinny wypad na piknik golfowy połączony z turniejem. Po dłuższej chwili oglądania golfistów uderzających na driving rangu postanowiłam sama spróbować. Można powiedzieć ze była to miłość od pierwszego uderzenia, gdyż pierwsza piłka lecąca w gore spowodowała ze ten sport mi się spodobał i jak na razie towarzyszył mi przez 6 sezonowi nie zapowiada się na koniec przygody.
Ile lat grasz w golfa? Zaczęłam gdy miałam 11 lat, czyli było to 6 lat temu. Sezon 2006/2007 był moim szóstym sezonem gry w golfa.
Pierwsze kije. Dziecięce MAXFLI
Ulubione pole golfowe. Trudno jest powiedzieć, które pole jest ulubione, gdyż każde jest wyjątkowe, jedno bardziej przyjazne golfiście, bo jest łatwiejsze i nie ma tyle przeszkód, kolejne bardziej zadbane itp. Ja najbardziej lubię grac na polu Amber Baltic Golf Club ze względu na sentyment, gdyż było to pierwsze 18dolkowe pole golfowe na którym zagrałam, Rosa Private Golf Chyb w Częstochowie ponieważ jest to najlepiej przygotowane i zadbane w Polsce, oraz Toya Golf Club kolejne bardzo ładne, zadbane klasy mistrzowskiej pole.
Aktualne używane kije. Irony -Wilson Ci6 Driver-Dd6 11,5 Wood Lf6 3 Hybrydy Lh6 3 i 5
Największe osiągniecie golfowe (turniej) Międzynarodowe Mistrzostwa Polski Kobiet 2007 w Warszawie na polu Rajszewo. Jednym uderzeniem przegrałam z młoda Czeszką z o wiele niższym HCP, wygrywając z nią do 13 dołka. Niestety jedno pechowe zagranie i nie zdołałam już odrobić straty. Do sukcesów zaliczam również turnieje, w których zajęłam wysoka pozycje wśród wszystkich graczy, zarówno mężczyzn jak i kobiet. Turniej PZG Masters kończący tegoroczny sezonz pewnością zaliczam do udanych. Zagralam 2 bardzo dobre rundy (z czego jedna mój rekord życiowy) co zapewniło mi 3 miejsce w ogólnej klasyfikacji.
Największa porażka Bardzo nieudany występ miałam w tym roku na Mistrzostwach Polski Juniorów. W zeszłym roku bardzo dobry i 5 miejsce zaraz po najlepszych juniorach polskich i zagranicznych a w tym roku słaba forma i ok. 20 miejsce. Jestem również niezadowolona z mojego występu w turnieju Dr Irena Eris, gdzie przy malej konkurencji zagrałam bardzo słaba rundę i zajęłam 2 miejsce.
Jak często grasz w golfa? W sezonie gram średnio 2 razy w tygodniu plus weekend. W czasie wakacji letnich staram się jak najczęściej, czasem prawie codziennie.
Najlepsza runda, ile uderzeń i gdzie? 73 uderzenia w Częstochowie na polu Rosa Private Golf Club
Jak motywujesz się kiedy nie idzie Ci gra? Kiedy nic mi nie idzie staram się nie denerwować i skupić nie na grze. Zawsze mowie sobie ze przecież ta gra ma 18 dolków i jeszcze wszystko może się zdarzyć, wszystko można naprawić. Wtedy gram bezpiecznie i nie ludzie się ze nagle zacznę grać świetnie. Po prostu zdarza się zły dzień i trzeba umieć i w takich sytuacjach wykorzystać nawet tą złą grę. Wiadome jest ze nie zagrasz rewelacyjnie ale można tez uniknąć bardzo złego wyniku.
Jaka inna dyscyplinę sportu uprawiasz? Od 5 roku życia jeżdżę na nartach, gram również w tenisa. Bardzo lubię grac w koszykówkę i siatkówkę.
Sportowiec, którego podziwiasz? Jak każdy golfista podziwiam Tigera Woodsa. Najlepszy golfista, młody i utalentowany. Mimo śmierci swojego ojca nie poddał się i nadal gra i wygrywa. Jest również golfista który pokonał nałóg alkoholowy i nadal gra w golfa z dobrymi rezultatami. Jest nuk John Daly.
Co oprócz golfa? Czym zajmujesz się na co dzień? Na co dzień, jak przystało na ucznia uczęszczam do I Liceum Ogólnokształcącego w Poznaniu. Po szkole dodatkowe zajęcia i spotkania z przyjaciółmi, ale najczęściej gdy pogoda dopisuje i tak dzień kończy się na polu golfowym.
Rada dla początkujących golfistek; Nie załamujcie się gdy pierwsze 20 piłek nie wzniesie się w gore bo to normalny start. A gdy już zaczniecie uderzać w piłkę traktujcie ten sport jak okazje do spotkania z koleżankami, pięciogodzinny spacer to najlepszy sposób na spędzenie wolnego czasu plotkując miedzy uderzeniami, opalając się na słońcu a przy okazji spalając parę zbędnych kalorii.
Dziękujemy za udzielenie wywiadu
Zdjęcia udostępnione przez Panią M. Mierzwa |
|
|